sobota, 28 lipca 2012

Współczesne diesle kontra stare


     W zamierzchłych czasach w historii motoryzacji, bo w latach osiemdziesiątych i jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych silniki na olej napędowy postrzegane były jako dymiące, dudniące i trzęsące się jak traktory rolnicze, powolne pojazdy, które za to spalają śladowe ilości najtańszego na rynku paliwa, oferując w zamian legendarną wręcz niezawodność i milionkilometrowe przebiegi. Po wprowadzaniu szeregu technologii mających na celu poprawienie kultury pracy i osiągów silników Diesla w latach dziewięćdziesiątych, o wiele więcej kierowców przekonało się do tego typu konstrukcji. Co więcej w dobie szalejący cen paliw, cała Europa zachodnia zaczęła masowo przerzucać się samochody na olej napędowy, a motoryzacja doświadczyła kolejnej rewolucji. 
    W chwili obecnej większość samochodów kupowanych dla flot firmowych wyposażona jest w silniki wysokoprężne, które dzięki zastosowaniu turbodoładowania osiągają moce porównywalne, a często nawet wyższe niż ich benzynowe odpowiedniki, spalając przy tym czasem nawet o połowę mniej paliwa. Niestety tak wielka wydajność okupiona jest zmniejszeniem trwałości tych silników w stosunku do ich prostych odpowiedników z lat osiemdziesiątych. Oprócz tego, samochody wyposażone w takie silniki są w salonie sporo droższe od wersji benzynowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz