Jeśli
poobserwować ulice miast Europy Zachodniej, to w mgnieniu oka
zauważyć można, że coraz więcej jeździ tam małych samochodów
z malutkimi, jednolitrowymi silniczkami. Dzięki swoim praktycznym
rozmiarom wcisną się one wszędzie, a na jednym standardowym
miejscu parkingowym zmieszczą się dwa. W Polsce popularne niedawno
jeszcze były malutkie Fiaty, lecz jeździliśmy nimi niejako z
przymusu, obecnie ludzie dostrzegają zalety mikrosamochodów na
całym świecie, a każdy producent stara się mieć jakiś model
tego typu w ofercie. Dzięki temu, że mieszkańcy zatłoczonych
miast przesiadają się z limuzyn do małych samochodzików,
zmniejsza się zatłoczenie, a powietrza nie wypełniają tak gęste
chmury spalin. Zaparkować jest łatwiej nawet kierowcą dużych
samochodów, bo zwolniło się sporo miejsca na parkingach. Mała
motoryzacja stawia na
praktyczność – nie jest istotny komfort podróżowania przy
dużych prędkościach, bo takich nie da się osiągnąć w miastach
tak czy siak, ważne jest za to, ze małe autka mają na wyposażeniu
wszystkie udogodnienia zarezerwowane do tej pory dla ich większych
kuzynów – klimatyzacja, wspomaganie kierownicy, elektryczne szyby,
czujniki parkowania i kamery cofania oraz ekskluzywne zestawy audio.
Szkoda tylko, że małe Fiaty były zdecydowanie tańsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz