Amerykańskie
samochody rodzinne mają to do do siebie, że charakteryzują się
ogromnymi rozmiarami, masą i spalaniem, odwdzięczając się na nie
wygodą i ilością miejsca oraz poczuciem bezpieczeństwa
potęgowanym przez wysoką pozycję za kierownicą oraz sporą ilość
blachy przed pasażerami. Czy to minivany, czy też wersje kombi
limuzyn amerykańska motoryzacja ma takie właśnie cechy
wspólne. Czy opłaca się import do Europy pojazdów, które
dostępne były tylko na rynku amerykańskim? Wydawać by się mogło,
że nie, lecz rozważyć trzeba to dokładniej, biorąc po uwagę
możliwość przerobienia silnika tak, aby pracował na gaz LPG.
Dzięki temu astronomiczne kwoty, jakie wydalibyśmy na paliwo spadną
do akceptowalnego poziomu – chociaż przyznać trzeba, że spalanie
na poziomie piętnastu do nawet dwudziestu litrów gazu w przypadku
dynamiczniejszej jazdy pojazdem z ośmiocylindrowym silnikiem Hemi
nie jest niczym niezwykłym. Spalanie wygląda może wyjątkowo
niezachęcająco, ale jeśli przeanalizować działanie tych
pojazdów, to można dojść do wniosku, że import jankeskiego
klasyka nie jest takim głupim posunięciem. Silniki te są ogromne i
zużywają dużo paliwa, ale odwdzięczają się piękną pracą na
gazie płynnym i solidnością. Dzięki małemu wysileniu prawie
wcale się nie zużywają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz