piątek, 3 sierpnia 2012

Problemy polskiej motoryzacji


W naszym kraju nie tworzy się nowych konstrukcji samochodowych od zamierzchłych czasów, można wręcz powiedzieć, że ostatnim seryjnie produkowanym samochodem polskim była Syrena. Motoryzacja w naszym kraju umarła wraz z końcem produkcji Poloneza, który i tak nie był wcale polski. Zaprojektowało go włoskie studio projektowe, a mechanika pochodziła z Fiatów 125 i 124. Nawet Polski Fiat 125, nie był tym co sugerowała nazwa, bo pod nadwoziem modelu 125 kryła się większa część elementów od Fiata 124. Wszystkie praktycznie samochody produkowane w Polsce w latach powojennych były licencjonowanymi wersjami konstrukcji włoskich lub radzieckich, które to znów kopiowały zachodnią myśl inżynieryjną. Rozwiązanie takie miało swoje wady i zalety. Niezaprzeczalną zaletą było obniżenie kosztów projektowania i zunifikowanie rynku części zamiennych do różnych pojazdów produkowanych w bloku wschodnim – dzięki temu części z samochodów polskich pasowały do ich odpowiedników produkcji radzieckiej lub jugosłowiańskiej. Wadą było to, że przez trzydzieści lat produkcji tego samego modelu nie mogliśmy go prawie wcale unowocześniać. Polonez przez 30 lat wyglądał i działał prawie tak samo, a gdy w końcu zdecydowano się na modernizację, było już za późno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz